Miasto zwane też Trivandrum. Nazwa ta dominuje wśród turystów z oczywistych względów. Generalnie z Indyjskimi miastami jest problem ponieważ większość ma dwie nazwy: tradycyjną oraz kolonialną nadaną przez Anglików. Jednak ze względu różnic w poszczególnych językach poszczególnych stanów występują też różnice w zapisie. I tak miasto może występować pod inną nazwą w wyszukiwarkach połączeń zamontowanych na stacjach kolejowych, pod inną na zakupionym bilecie, oraz jeszcze pod inną na docelowej stacji. Pomijam nazwy na mapach. Nawet Hindusom zdarza się pogubić w tym bałaganie. Zaś samo Trivandrum jest zwykłym, średnim nie turystycznym miastem i nie ma powodów by spędzać tu chociaż jedną noc. Już lepiej nocny pociąg General. Tak zresztą zrobiłem. Teraz Kochi... Kochin... Cochin... albo Ernakulam... .