Czas wypuścić się poza tą wyspę spokoju i pozwiedzać trochę okolicy. Padło na podróż autobusem - jeden przejazd to wydatek rzędu 8-10 INR. Punkt pierwszy planu - Old Goa. Właściwie jedyną rzeczą wartą zobaczenia jest architektura sakralna. Mamy 3 duże kościoły zbudowane przez Portugalczyków ok 5 wieków temu, oraz rzeszę turystów fotografującą wszystko. Większość to ludność lokalna chociaż i białych twarzy jakby więcej. Popatrzyłem i po godzinie uciekam. To nie miejsce dla mnie. Punkt drugi - Panjim. Kolejne miasto zbudowane przez Portugalczyków. Architektura widocznie inna niż w Mumbaiu, więcej tu kościołów, chociaż i można odnaleźć meczet albo hinduistyczną świątynie. Jak wszędzie pełno naganiaczy na taxi i na motorotaxi. Jednak tutaj sprawiają wrażenie że jedno nie im wystarczy i przestają namawiać. Wszędzie można wypożyczyć motor więc rzędy chętnych do wypożyczenia pojazdów tylko czekają. A co do ludzi - paradoksalnie pomimo otoczenia przez budynki o europejskich korzeniach ludzie ubierają się w sposób bardziej tradycyjny. Jak widać wszystko dąży do równowagi.