Pociag relacji Moskwa - Lwow byl dosc nietrzezwy (przynajmniej dla tych wszystkich Ukraincow). Chyba jedynym sposobem by nie widziec lejacej sie wszedze wodki bylo zamkniecie oczu. I nie mialo dla nich znaczenia czy to granica czy nie. Odrazu widac ze kraj tanich alkocholi sie zbliza.