Namchi jest świetnym przykładem tego co dzieje się aktualnie w Sikkimie. Bum turystyczny jaki pojawił się około 20 lat temu jest głównym motorem rozwoju tego małego stanu. Jak grzyby po deszczu wyrastają wszędzie hostele, restauracje i agencje turystyczne nastawione głównie na lokalną turystykę. Spokojne miasta powoli przeistaczają się gubiąc swój charakter.
Z sąsiadujących dwóch zboczy na miasto spoglądają dwie wielkie statuy. Na wzgórzu Sandupste usytuowana jest statua Padmasambawy. Zwanego drugim Buddą. Z drugiej strony wzgórze zdobi statua Sivy. Przed statuą stoją repliki 4 najważniejszych świątyń hinduistycznych, w 4 architektonicznych stylach, z 4 części Indii : północy, południa, wschodu i zachodu. Oba kompleksy są świeże. Kolejno z 2004 i 2011 roku. Sztuczne. Wyróżniające się z otaczającego go środowiska. Zbyt nowe. Zbyt świeże. To wrażenie wzmacnia rysujący się na horyzoncie trzeci kolos. Kangendzonga. Obserwująca wszystko z oddali. Stara. Niezmienna. I w przeciwieństwie do pomników, prawdziwa i naturalna.