Pierwotnie mialem sie udac z Mahabalipuram prosto do Vishakhapatnam i ominac Hyderabad. Jednak brak odpowiedzi z couchsurfingu w Vishakhapatnam oraz niemal natychmiastowe zaproszenie z Hyderabadu spowodowalo zmiane trasy. W Hyderabadzie znajdziemy kilka zabytkow. Za wszystkie zabytki odpowiada ASI. Jednak podstawowym pytaniem jest kto odpowiada za ASI. Czesto wyznaczane przez nie ceny sa absurdalne. I tu juz nawet nie chodzi o wysokosc. Po prostu najciekasze miejsca sa darmowe albo praktycznie darmowe, a najwieksze oplaty pobierane sa czesto za sterte kamieni. I tym sposobem ominelem Charminar ktory jest popularny, drogi, a z zewnatrz nie rzuca na kolana. Za to spedzilem kilka godzin w wielkim parku wypelnionym poteznymi, kilkupietrowymi grobowcami, gdzie kazdy byl zwienczony kopula. Wszystkie zbudowane w jednym stylu, podobne do siebie wzajemnie, jednak ich ilosc i to jak kolejno wylaniaja sie zza drzew robi wrazenie. Dodatkowo park przez swoja wielkosc sprawia wrazenie praktycznie pustego. Zazwyczaj widac 2-3 grupki ludzi w zasiegu wzroku.
Sam Hyderabad slynie z biryani. Nawet Hindusi z innych stanow/miast przyjezdzaja tu na lokalne biryani. Tak ze wizyta tu nie byla by pelna bez sprobowania tego dania. I powiem jedno - warto bylo jechac to 800km. Jest zupelnie inne niz biryani ktore jadlem do tej pory. Inna liga. To wlasnie biryani wedlug przepisu z Hyderabadu jest sprzedawane w poludniowych Indiach jako biryani. Jakna daleko odbiegaja od pierwowzoru.
Komunikacja publiczna w Hyderabadzie jst zla. Sytuacje ratuja rykszarze przewozac wiele obcych sobie ludzi na raz w rykszy po cenach praktycznie autobusowych. Dodatkowo ludzie jadacy samochodem oferuja podwiezienie jesli miejsce jest na trasie za 10-20 rupii. Jednak to tez nie zawsze pomaga. Z miejsca w ktorym przesiadywalem do dworca mialem 30 min lokalna kolejka. Wyszedlem ok 2,5 godziny wczesniej. Tak by miec zapac. Jednak i ten zapas okazal sie ledwo wystarczajacy a na dworzec dotarlem 15 min przed pociagiem. Autobusy nie sa lepsze. Na te mozna czekac ponad godzine. Generalnie jak do tak Hyderabad jest najbardziej chaotycznym miastem pod wzgledem transportu. Ma najgorszy transport publiczny ale najlepsze biryani. Sami ocencie czy warto.