Palolem przed sezonem dalej jest wypełnione turystami a, wchodząc na plażę po raz pierwszy od 2 tygodni stanowiłem większość etniczną w lokalnym miejscu. Hindusi którzy tu przyjechali zostali tylko na weekend a całe miasto przechodzi powolną transformację z wioski rybackiej na ośrodek turystyczny. W tym momencie jest gdzieś po środku. Zachodnich turystów mijają z lewej kobiety noszące ziemie, z prawej krowy a gdzieś dookoła kręcą się psy. Jednak pomimo znacznej ilości turystów jest tu raczej pusto. Na kilkukilometrowe wybrzeże przypadka około setka turystów przez co wciąż widać te same twarze i jest tu raczej jest tu spokojnie. Wadą pojawienia się w tym miejscu przed sezonem jest brak domków na plaży które są dopiero w trakcie konstrukcji. Jednak chwila szukania pozwoliła wynająć pokój przybudowany do domu 7 osobowej rodziny za 200 INR. Ceny kształtują się od 500 INR więc szukanie opłaciło.